Warto przeczytać
INACZEJ O WSPÓŁUZALEŻNIENIU
( na podstawie artykułu A. Sobieraja)
Współuzależnienie określane jest jako „nieefektywny i niszczący sposób przystosowania się do przewlekłego stresu życia z alkoholem”.
Charakterystyczna jest dla niego nerwica oczekiwań, zawiedzione nadzieje czy niespełnione plany. Osobę współuzależniona cechuje obniżone poczucie własnej wartości, wahania nastrojów, uzależnienie własnych uczuć od tego, co dzieje się z alkoholikiem, utrata szacunku dla samej siebie, koncentracja na życiu innych.
We współuzależnieniu, podobnie jak i w chorobie jak i w chorobie alkoholowej występują:
- Zaburzenia emocjonalne,
- Zaprzeczenia i system iluzji,
- Negowanie rzeczywistości i minimalizowanie zagrożeń;
Współuzależnienie jest ceną, jaką bliscy osoby pijącej, płacą za życie w sytuacji uporczywego stresu. Wyjście na prostą , wcale nie jest łatwym procesem, nie można liczyć tylko na siebie. Czasami trzeba sięgnąć po profesjonalną pomoc psychologiczną, bowiem poziom desperacji, cierpienia i zaburzeń osiągnął stan wymagający interwencji specjalisty. Istnieje pogląd, że każdy rok życia w rodzinie alkoholowej wymaga jednego miesiąca terapii własnej nad osobistymi problemami i dopiero ta proporcja gwarantuje powrót do zdrowia.
Czym jest współuzależnienie?
Zespół zaburzeń członków rodziny z problemem alkoholowym może obejmować:
- Uporczywa koncentracja myśli działań skupionych na alkoholiku i jego piciu, co oznacza, że osoba ,która nie pije, także krąży wokół alkoholu.
- Zaburzenia życia uczuciowego w postaci zmian nastroju, czarnowidztwo, nastroje depresyjne, zamęt uczuciowy doprowadzają często do sięgania po środki chemiczne poprawiające nastrój, w tym po alkohol.
- Pustka duchowa , koncentracja na szczegółach życia codziennego. Brakuje dystansu dla drobnych spraw, którą zyskujemy przez autorefleksje nad sensem życia i istnieniem w świecie duchowym.. Wypływają stąd rozpacz, desperacja i brak nadziei.
Wspomaganie choroby alkoholika przez zwolnienie go z odpowiedzialności za skutki jego picia np.: kłamstwa w celu osłonięcia go, tuszowanie wielu spraw, ochrona przed konsekwencjami. Zgoda na coraz większe, niedopuszczalne przedtem koszty jakie ponosi rodzina za sprawą picia.
PRAWA DOROSŁYCH DZIECI ALKOHOLIKÓW
- Mam prawo do wszystkich dobrych chwil, za którymi tęskniłem przez te wszystkie lata, których nigdy nie dostałem.
- Mam prawo do radości w tym życiu- tu i teraz; nie tylko chwilowego, euforycznego uniesienia, ale czegoś bardziej trwałego.
- Mam prawo odprężać się i bawić- nie używając alkoholu, narkotyków i innych „stymulatorów”.
- Mam prawo aktywnie dążyć do ludzi, miejsc i sytuacji, które pomagają mi osiągnąć dobre życie.
- Mam prawo powiedzieć o tym, gdy czuję, że coś nie jest dla mnie bezpieczne lub gdy nie jestem na coś gotowy.
- Mam prawo nie brać udziału ani w aktywnym, ani w biernym zachowaniu rodziców , rodzeństwa czy innych osób, robiących ze mnie „ wariata”.
- Mam prawo do podejmowania ryzyka w granicach rozsądku i do eksperymentowania z nowymi sposobami zachowań.
- Mam prawo zmieniać moje nastawienie, moją strategię i mój sposób myślenia.
- Mam prawo do popełniania pomyłek i do niespełnienia własnych oczekiwań.
- Mam prawo opuścić towarzystwo osób, które świadomie lub przez nieuwagę tłamszą mnie, wpędzają w poczucie winy czy upokarzają. Dotyczy to również mojego rodzica alkoholika, rodzica niealkoholika i każdego członka rodziny.
- Mam prawo położyć kres obcowaniu z ludźmi, którzy powodują, że czuję się poniżany lub upokarzany.
- Mam prawo czuć , to co czuję.
- Mam prawo ufać swoim uczuciom, sądom, wrażeniom i intuicji.
- Mam prawo , jako integralna osoba, rozwijać się duchowo, umysłowo, mentalnie i emocjonalnie.
- Mam prawo wyrażać wszystkie swoje uczucia w sposób niedestrukcyjny, w bezpiecznym miejscu i czasie.
- Mam prawo do takiego czasu, jaki jest mi potrzebny, abym dzięki eksperymentom z tymi nowymi ideami, mógł wprowadzić zmiany w swoim życiu.
- Mam prawo do selekcjonowania tego, co otrzymałem od rodziców- do przyjęcia tych rzeczy, które dają się zaakceptować, i do odrzucenia wszystkiego, co dla mnie nie jest do zaakceptowania.
- Mam prawo do życia zdrowego pod względem psychicznym i duchowym, nawet jeśli będzie ono w całości lub częściowo odbiegać od filozofii przekazanej mi przez rodziców.
- Mam prawo do znalezienia swojego miejsca w świecie.
- Mam prawo korzystać z powyższych praw- żyć w taki sposób, w jaki ja sam chcę, i nie chcę czekać, aż mój rodzic wydobrzeje, będzie szczęśliwy, zwróci się o pomoc lub przyzna, że sam ma problem.
( fragment książki „Uzależnienia”- B. Woronowicz)
Teoria i praktyka Gestalt
teoria-i-praktyka-terapii-gestalt.docx